"Dziś
tłusty czwartek! Pewnie już widzieliście ile kalorii ma jeden pączek,
ile musicie biegać, aby go spalić, etc. My nie dołączymy się do tych
postów – chcecie to zjedzcie dziś pączka, nie to nie (jeśli jednak macie
bardzo na niego ochotę, ODRADZAMY czytania dalej!).
Dzisiejszy dzień jest natomiast świetną okazją do opisania TŁUSZCZU.
Tłuszcz to samo ZŁO! Wiele osób tak myśli i po części ma racje.
Tłuszcze nasycone (opiszemy co oznaczają poszczególne rodzaje tłuszczu w
innym artykule), tłuszcze trans, uwodornione nie są niczym dobrym – w
skrócie – prowadzą do zwężenia naczyń krwionośnych, chorób układów
krążenia i oczywiście nadwagi – nie chcecie tego.
Unikajcie
więc pełnego mleka, oleju palmowego, ciemnych wyrobów, które producenci z
dużym poczuciem humoru nazywają czekoladą (z czekoladą nie mającymi
wiele wspólnego), kiełbasy. Unikajcie, ale od czasu do czasu możecie
sobie na nie pozwolić. Absolutnie dajcie sobie spokój z tłuszczami
trans. Ich wysokie spożycie jest bardzo mocno skorelowane z takimi
„atrakcjami” jak zawał serca, nowotwory i cukrzyca. Jeśli jednak lubicie
życie na krawędzi, doskonałym źródłem tłuszczów utwardzonych (trans) są
herbatniki, chipsy, ciastka nadziewane masą tłuszczową, majonezy,
śmietanki w proszku, produkty smażone na wielokrotnie na podgrzewanym
tłuszczu (frytki, faworki) i.....PĄCZKI.
Nadwaga, choroby krążenia – do czego tłuszcz mi w ogóle potrzebny?!
Po pierwsze – tłuszcz dostarcza bardzo dużo energii. W zbilansowanej
diecie od 20 do 35%. Z jednego grama tłuszczu otrzymamy 9 kilokalorii, a
więc trochę ponad 2x więcej niż z jednego grama białka czy
węglowodanów. W tłuszczach roślinnych znajduje się dużo witaminy E
natomiast nie ma prawie witamin A i D. Z tłuszczami zwierzęcymi jest na
odwrót – one są bardzo dobrym źródłem witamin A i D
(szczególnie....masło)
Dalej – pamiętajmy, że poza złymi tłuszczami
istnieją też te będące naszymi sojusznikami. Przeciwdziałają na przykład
wysuszaniu się i łuszczeniu skóry, matowieniu i łamliwości włosów.
Kolejna, JESZCZE WAŻNIEJSZA ich rola polega na utrzymaniu regularnych
cykli miesiączkowych oraz zapobieganiu przeziębieniom i infekcjom.
Te dobre tłuszcze to tłuszcze jednonienasycone i omega-3. Zalicza się do
nich olej i masło migdałowe, z awokado, orzechów: włoskich, makadamia,
laskowych, nerkowca, a także oliwę z oliwek. Jeszcze inne zalecane
źródła to tłuszcz z ryb morskich – tuńczyka (nie dajcie sobie wciskać
kitu o metalach ciężkich – aby „przedawkować” tuńczyka, musicie zjeść
30+ puszek w tygodniu, więc 1-2 na tydzień Was na pewno nie zabiją ),
łososia i makreli.
Tłuszcz pełni również rolę pomocniczą w
wytwarzaniu hormonów, w tym testosteronu, estrogenu, a także neuronów i
szarych komórek w mózgu.
Tłuszcz nie jest więc niczym złym,
więc „tłusty” czwartek niech będzie dla Was „Zdrowym” czwartkiem –
poszukajcie dziś zdrowego źródła tłuszczu (oczywiście nie podaliśmy Wam
wszystkich!) – smacznego!"