niedziela, 23 lutego 2014

Rest day = niedziela

Niedziela ... dla jednych to rest day dla innych dzień aktywny jak każdy inny a dla kolejnych to tzw. "niedziela gospodarcza".
Czyli sprzątanie, pranie, prasowanie, pieczenie, mycie samochodu, zakupy itd, itd ... Na szczęście niedziela to również dzień masażu u najlepszej masażystki w okolicy !!!! <3

Pranie - bo o tym chciałam napisać. Zawsze dzielę na czarne, białe, kolorowe a do tego jeszcze sportowe, które dzieli się również na "różowe" i "granatowe" - podsumowując można prać bez końca ! Jak się nie chodzi po sklepach i nie czyta wszystkich pudełek na półkach to potem się tak pierze bez końca. A tutaj dzisiaj na masażu się dowiedziałam o "magicznych chusteczkach" piorących. Czyli wrzucamy kolory jak popadnie, dorzucamy chusteczkę i poszło ! Szybko je zakupiłam, wrzuciłam na raz kolory i czekałam w napięciu co wyjdzie ... a tutaj działa ! Nic nie zafarbowało !!! Jaka magiczna chusteczka. Pewnie znacie takie chusteczki a gdyby ktoś nie znał to informuję, że są takie i działają :) Teraz nie ma prania za praniem - w końcu !

Taka to niedziela ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz