Aby spalić nadmiar tkanki tłuszczowej
potrzebujemy aktywności fizycznej. Jednak nie jest to jedyny
sprzymierzeniec w walce z nadmiarem kilogramów. Spalanie zaczynamy od
kuchni. Co pomoże spalić tłuszcz? Już mówię:
Organizm spala więcej kalorii
podczas trawienia białka niż w przypadku węglowodanów. Żołądek
potrzebuje też więcej czasu na przetrawienie białka, co powoduje dłuższe
uczucie sytości. Dodatkowo białko usprawnia metabolizm i obniża indeks
glikemiczny posiłku. Dlatego w naszych codziennych posiłkach warto
znaleźć miejsce na:
- chude mięso: białko zawarte w mięsie zapewnia
uczucie sytości na długi czas, także spalanie kalorii podczas trawienia
jest wydłużone. Cenne białko wybierajmy z głową: ciemne mięso zawiera
dużo więcej tłuszczu niż białe, dlatego kurczak czy indyk to najlepszy
wybór;
- ryby: mięso ryb pobudza metabolizm, wszystko za sprawą
dużej ilości nienasyconych tłuszczów omega 3 - lepiej jednak przygotować
rybę w sposób inny niż smażenie. Jak się okazuje szczególnie dobrym
spalaczem tłuszczu jest łosoś;
- jogurt grecki: zawiera podwójną
zawartość białka w porównaniu do innych jogurtów. Beztłuszczowy, o
niskiej zawartości tłuszczu i cukru pozawala zachować szczupłą sylwetkę;
- mleko odtłuszczone: ma taką samą ilość białka i wapnia co w mleku 2%, a tłuszczu 2 razy mniej;
- jaja: badania pokazują, że zjedzenie jajka na śniadanie nasyci nas o
wiele lepiej i na dłużej niż porcja węglowodanów czy zwykła kanapka.
Jedno jajko to ok. 70 kcal. Jego trawienie trwa dłużej niż
wysokowęglowodanowych posiłków;
- quinoa (komosa ryżowa): na tle
innych warzyw wyróżnia się bardzo wysoką zawartością białka (białko
zawarte w komosie to tak zwane białko kompletne, czyli zawierające
wszystkie niezbędne aminokwasy, które nie są syntetyzowane w organizmie
ludzkim i muszą być dostarczane wraz z pożywieniem).
Komosa ryżowa
nie zawiera glutenu, nadaje się więc dla osób na diecie bezglutenowej
czy z celiakią. Zawiera za to duże ilości lizyny, aminokwasu ważnego dla
wzrostu i odnowy tkanek;
- fasola: 3 korzyści - jest warzywem
,dostarcza białka i jest doskonałym źródłem błonnika. Dzieki powolnemu
trawieniu i stopniowemu wchłanianiu węglowodanów nie wywołuje nagłego
wzrostu poziomu glukozy we krwi, a co za tym idzie nie odkłada się w
postaci tkanki tłuszczowej;
- ostra papryka i ostre przyprawy
stymulują krążenie krwi oraz usprawniają metabolizm, zmniejszają także
nasz apetyt, ale tylko na krótki czas. Nie ma to znaczącego wpływu na
utratę wagi, ale ludzie jedzą mniej, gdy ich jedzenie jest pikantne
-sałaty: tylko z dodatkiem oliwy z oliwek, zapominamy o kalorycznych sosach wypełniają żołądek między posiłkami, a na jej strawienie organizm potrzebuje dużo energii;
- grapefruit: związki zawarte w grapefruicie pomagają regulować poziom
insuliny, która odpowiedzialna jest za magazynowania tłuszczu;
-
arbuz: wysoka zawartość wody wypełnia jelita ,dając uczucie sytości i
nie pozostawia miejsca na nic innego. Większość surowych warzyw i owoców
jest bogata w wodę i witaminy i są przy tym niskokaloryczne;
-
jagody: jak wyżej, duża zawartość wody i włókien utrzymują uczucie
sytości. Dodatkowy plus - jagody są słodkie, co skutecznie hamuje apetyt
na słodycze;
- jabłka, gruszki: bogate w błonnik, którego najwięcej
jest pod skórką, daje poczucie sytości dzięki czemu chronią przed
nadwagą;
- owsianka: bogata w błonnik daje uczucie sytości na
dłużej. Wybieramy tylko te niesłodzone i bez dodatków, dodając suszone
owoce, i przyprawy;
-kawa: tylko czarna, bo ,dodatek mleka,
śmietanki itp. minimalizuje efekt stymulacji metabolizmu. Zawiera
kofeinę i polifenole, które wspomagają odchudzanie.
- cynamon:
można go dodać do kawy, jogurtu a nawet mięsa. Cynamon ma stabilizujący
wpływ na poziom cukru we krwi, przyspiesza spalenie tłuszczu, zmniejsza
apetyt.
Warto wiedzieć, jakie składniki odpowiadają za spalanie
tkanki tłuszczowej. Jak widać jest ich sporo (dodam więcej) i mam
nadzieję zadowolę najbardziej wybredne podniebienia.
Spalamy już w kuchni!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz