Makaronowe muszle nadziewane kurczakiem z warzywami, czyli obiad o tym, jak kurczak balował nad morzem :)
What we need:
Piers z kurczaka
Cukinia
Papryka
Cebula
Marchewka
Pietruszka -natka
Makaron razowy- muszle
Oliwa z oliwek
Przyprawy do smaku -pełna dowolność, ja dodałam chilli, pieprz, imbir, paprykę słodka.
Piers z kurczaka
Cukinia
Papryka
Cebula
Marchewka
Pietruszka -natka
Makaron razowy- muszle
Oliwa z oliwek
Przyprawy do smaku -pełna dowolność, ja dodałam chilli, pieprz, imbir, paprykę słodka.
What to do:
Ilość warzyw, na oko pokroiłam na mniejsze kawałki. Wszystko wrzuciłam do pojemnika od
blendera i poszatkowałam. To samo z piersią z kurczaka. Nie mam maszynki
do mielenia, wiec wykorzystałam ten sam pojemnik do szatkowania. Dodałam
przyprawy, skropiłam oliwa z oliwek i 'zmieliłam' mięso. Odsączyłam
poszatkowane warzywa żeby nie były za mokre i połączyłam z mięsem.
Makaron wolałam wstępnie ugotować. Na opakowaniu instrukcja mówiła gotuj
6-7min wiec z gotowałam przez 4 minuty. Nadziałam każdą muszle farszem, przełożyłam do naczynia żaroodpornego, przykryłam folia i do piekarnika,
na oko, na około 30 min. Nie znam dokładnego czasu, zawsze robię na
wyczucie. Po pol godziny zdjęłam folie, wlaczylam termoobieg i 10 minut podpiekałam.
Zapach był niesamowity. Smak też !!
Kombinacje:
Kombinacja nr 1- przed włożeniem do piekarnika muszle można zalać przecierem z pomidorów. Podejrzewam ze wtedy nie trzeba gotować makaronu, bo powinien wchłonąć płyn, ale nie próbowałam, wiec się nie wymądrzam. Lepiej chwile pogotować.
Kombinacja nr 2- na każdą muszle można położyć kawałek Mozarelli.
Mozna kombinować, te dwa warianty extra przyszły mi na myśl w trakcie tworzenia.
Nie lubię trzymać się ściśle przepisów, wiec zawsze kombinuje po Fenixowemu.
Koniec gadania, pisania, czas na lunch!
Smacznego!!!
Zapach był niesamowity. Smak też !!
Kombinacje:
Kombinacja nr 1- przed włożeniem do piekarnika muszle można zalać przecierem z pomidorów. Podejrzewam ze wtedy nie trzeba gotować makaronu, bo powinien wchłonąć płyn, ale nie próbowałam, wiec się nie wymądrzam. Lepiej chwile pogotować.
Kombinacja nr 2- na każdą muszle można położyć kawałek Mozarelli.
Mozna kombinować, te dwa warianty extra przyszły mi na myśl w trakcie tworzenia.
Nie lubię trzymać się ściśle przepisów, wiec zawsze kombinuje po Fenixowemu.
Koniec gadania, pisania, czas na lunch!
Smacznego!!!
To jest przepis dla mnie, już od jakiegoś czasu mam ochotę na takie muszle. Szukam prostego przepisu i ten wydaje się do wykonania nawet jak dla mnie.
OdpowiedzUsuń