piątek, 21 marca 2014

No to wiosna ! :)

Mazury przywitały wiosnę piątkowym "turbo - interwało - szaleństwem" ! Sala ogromna a jakby nas w saunie zamknęli :) Wszyscy dzielnie dotrwali do końca !

A teraz szybka regeneracja, rano trzeba wstać i działać dalej. Poranny shake w połowie gotowy, w roli głównej szpinak. Coś ostatnio mi tak smakuje, że jem codziennie A, że rano zawsze uprawiam coś w stylu "ciągle w biegu" trzeba szykować wcześniej. Chwila relaksu na piłce - rozciąganie, kąpiel i hop do łóżka !



2 komentarze:

  1. Patrzę na zegarek... jeszcze 3 godziny pracy. Potem 2 godziny podróży do rodzinnego domu i około 11 też zrobię hop do łóżka :D

    i przyznam się bez bicia, że ja jakoś nie przepadam za szpinakiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz pewnie wstajesz :) Daleko do pracy ... i tak codziennie ?

      Szpinak - wiesz zależy jak jest doprawiony :) W ostatnim czasie jednak padło na szpinak baby a zmiksowane z kiwi - mniam !

      Usuń